niedziela, 21 kwietnia 2019

Alleluja!!!

Dzisiaj dla odmiany robótka szydełkowa. 'Szalony królik' po prostu skradł moje serce. Od razu zakupiłam instrukcję i przystąpiłam do pracy. Jak szybko zaczęłam tak szybko przerwałam. 'O co tutaj kurka chodzi?" zastanawiałam się. Instrukcję trzeba było czytać będąc wypoczętą i bez pośpiechu. Osoby, które już przez to przebrnęły dopingowały, że głowa najtrudniejsza i że jak ją zrobię to reszta pójdzie gładko. 

Po doświadczeniach z tym wzorem (klik), bardzo dobrze rozpisanym, ale dla naprawdę zaawansowanych osób, poradzę sobie pewnie z każdym cudakiem.


Autorka wzoru ma na swoim koncie więcej podobnych zwierzaków i każdy cudny i chciałoby się zrobić. 






Obdarowany zadowolony, bo w końcu się doczekał swojej przytulanki.

Pozdrawiam wszystkich wiosennie i wielkanocnie. Życzę Wam cudownie spędzonych Świąt w gronie najbliższych i przyjaciół. 

Nie wiem czy to czasem nie będzie ostatni lub jeden z ostatnich postów. W ustawienia wkradły się błędy i nie mam już możliwości komentowania na większości waszych blogów, ani odpowiadania na wasze komentarze na moim blogu. Szkoda, bo już ładny kawałek czasu bloga prowadzę i jakoś nie ciągnie mnie do Instagrama.

 Jeszcze raz - WESOŁYCH ŚWIĄT




sobota, 13 kwietnia 2019

Jaspis boho II

Kiedyś było tak klik. Teraz ciut inaczej. Wyszukałam jaspisową zawieszkę, zawiesiłam na sznurze jaspisowych kuleczek, parę przekładek i gotowe. 
Po wielogodzinnych zmaganiach z ważkowym naszyjnikiem z poprzedniego postu potrzebowałam czegoś relaksującego.







Tamten pierwszy naszyjnik bardzo lubię i noszę często, praktycznie się z nim nie rozstaję. Nawet garderobę trochę uaktualniłam, aby pasowało. Koleżanka (bo dla niej został zrobiony) garderobę odpowiednią już posiada, a że wzdychała do naszyjnika od dawna, mam nadzieję że jest zadowolona.

 Pozdrawiam Was ciepło w ten zimny wiosenny poranek, szczególnie ciepło strajkujących nauczycieli, bo sama do nich należę. 



niedziela, 24 marca 2019

Agat z ważką II

Mój poprzedni naszyjnik z ważką, który pokazałam tu spodobał się komuś na tyle, że musiałam zrobić podobny. Miał być identyczny, ale mimo najszczerszych chęci nie dałam rady. Minerały są raczej niepowtarzalne i to nie tylko w kwestii koloru czy wzoru, kształtem też się różnią. Zbyt wiele różnic i wisiorka nie dało się powtórzyć. Ale spodobał się nowej właścicielce i to najważniejsze.

Najpierw była wersja bez ważki.



Ostatecznie jakaś usiadła i została na dobre 😉




Pozdrawiam Was ciepło i udanych spacerów życzę. 


niedziela, 3 lutego 2019

Na czerwono...

i na złoto. Walentynki niebawem, więc w klimacie tego sympatycznego święta powstała nowa bransoletka.







W kwestii elementów składowych: sztuczny rzemień, kulki jadeitu, przekładki z cyrkoniami, szklane perły, ażurowe kulki, liściaste końcówki i wszystko to nanizane na drut pamięciowy.

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i dziękuję za miłe komentarze. Zapraszam na kolejne posty, ale kiedy? Sama nie wiem.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...