Prawie się zrymowało. 200 postów stuknęło dzisiaj. Kiedy zakładałam bloga nie zastanawiałam się na jak długo, czy ile postów opublikuję. Chciałam się zabawić, nawiązać kontakty z dziewczynami zajmującymi się rękodziełem w czasie, kiedy byłam uwiązana domowymi obowiązkami matki na urlopie wychowawczym, mającej po kokardkę rozmów na placu zabaw o dzieciach. Nie będę się tu dzielić szczególnymi przemyśleniami, bo nie po to jest ten blog. Po prostu właśnie się zorientowałam, że dojechałam do 200tki. Jakieś parametry bloga się 'popsuły' i nie umiem sobie
z tym poradzić. Nie mogę komentować i tylko czasem z telefonu to robię stojąc gdzieś w poczekalni czy innym miejscu mając za dużo czasu. Kto komentuje z komórki ten wie jakie to niewygodne.
Moja praca rękodzielna ewoluuje jak widać na publikowanych zdjęciach. Ostatnio tworzę w technice sutasz. Technika trudna i wymagająca czasu, szczególnie na początku drogi. Jestem właśnie na początku, bo te kolczyki to moja trzecia praca w sutaszu.
Poniżej zamieszczam zdjęcie sklepu Ewy, dzięki której zaczęłam szyć sutasz. Jej filmy, rady, zachęta i piękna biżuteria, którą tworzy zainspirowały mnie do tego, aby samodzielnie podjąć wyzwanie. Ja mam dzisiaj 200 post, a Ewa świętuje 1 rok działalności jej sklepu Skarbiec Ewy
Życzę Wam wytrwałości i zdrowia w tym trudnym czasie. Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Odpocznijcie podczas weekendu szczególnie osoby zdane na pracę zdalną.
😷Pozdrawiam i do następnego postu 😷😀😉.