Uffff ... w końcu udało się wykończyć tę pracę i sfotografować. Po urlopie przytłoczyło mnie mnóstwo zajęć zawodowych i poza zawodowych i koraliki poszły w odstawkę :(( .
Czerwone rivoli wyskoczyło spoza kolejki, bo tak się złożyło, że Danusia ogłosiła w swojej zabawie w kolory, że wrzesień ma być czerwony. Nie mogłam sobie odpuścić, bo czerwony to jeden z moich ulubionych kolorów. Szczególnie w wersji 'light' jak w tym rivoli. Zgodnie z zasadami zabawy mam się wypowiedzieć na temat czerwieni. No to w skrócie:
- dla mnie to kolor związany z uczuciami i silnymi emocjami; posiadam wiele czerwonych ubrań i dodatków. Lubię czerwoną biżuterię. Podoba mi się czerwona bielizna i nie rozumiem dlaczego można ją kupić głównie w "tych" shopach.
- to kolor energii i działania - często w tym kolorze są sportowe samochody. Kiedyś wyznawałam dwie 'marki' samochodów: czerwony i pozostałe. Gdy kupowałam swój samochód niestety w tym kolorze go nie produkowano (nie był sportowy:(( ).
- dla Chińczyków jest oznaką prosperity, szczęścia i miłości. Podoba mi się to podejście i dlatego portfel mam zawsze czerwony (może przyciągnie więcej kasiorki), również etui na klucze, okulary i długopisy.
- kiedyś uszyłam sobie (samodzielnie) płaszcz. Był piękny - z włoskiego flauszu, oczywiście czerwony...
- lubię czerwone buty i mam takich kilka par, głównie sandałków i balerinek. Miałam również czerwone kozaki. Sam szał :)
- nie przepadam za czerwienią w elementach wyposażenia mieszkania, no chyba że to będą kwiaty w wazonie.... O czerwonym mogłabym tak jeszcze długo, ale kto z Was by to wytrzymał.
Poniżej na zdjęciach 18 mm rivoli Swarovskiego w kolorze light siam. Po raz pierwszy użyłam koralików Delica i Miuyki round 11o Silver. Poza tym Toho round 15o Silver-lined Crystal. Delica mają piękny odcień czerwieni. Niestety nie ma nazwy tylko numer. Wisiorek zawiesiłam na woskowanym sznureczku również jasno czerwonym.
Wisiorek wykończyłam według pomysłu Sary Spoltore.
Nadmorskie znalezisko w postaci wymoczonego w morzu kawałka drewna i w tym przypadku pełniło rolę ekspozytora.
Bardzo się cieszę, że do mnie zaglądacie mimo tak długiej przerwy w publikowaniu. Niestety nie zanosi się na częstsze publikacje. Priorytety weryfikują moje zajęcia. Mimo to będę do Was zaglądać i cieszyć oczy Waszymi pięknymi pracami.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do następnego postu.