piątek, 24 września 2021

Opal dendrytowy - w naszyjniku dla Ewy

Najważniejsze informacje zawarłam w tytule postu. Naszyjnik uszyłam dość dawno temu, ale brakowało mu ostatecznego wykończenia. Odłożyłam go na chwilę do pudła i... chwila wydłużyła o kilka lat. Niedawno zupełnie przypadkiem wpadł mi w ręce przy okazji przeszukiwania mojego przepastnego pudła z robótkowymi różnościami. Zorientowałam się, że takich prac mam więcej. Przełożyłam je do osobnego pudełka i podpisałam - 'do wykończenia'. Niektóre mają naprawdę piękne minerały. 


Ten minerał ma również swoją nieformalną nazwę - merlinit. Silne wibracje, które emituje sprawiły, że powiązano go z legendą o królu Arturze i czarowniku Merlinie. Więcej o jego magicznych właściwościach można przeczytać tu.



Nie można nie ulec urokowi tego kamienia.



Pozdrawiam wszystkie zaglądające tu osoby, a szczególnie Ewę, do której powędrował ten naszyjnik 😉💙. 

niedziela, 12 września 2021

Grand Duchess powtórka

Bardzo lubię ten wzór bransoletki i powielam go, gdy tylko wpadają mi w ręce odpowiednie koraliki. Tym razem do kulek sodalitu dodałam szklane. Nie znalazłam odpowiednich kamieni w tym kolorze. Z niecierpliwością czekam na giełdę minerałów, aby upolować również inne kolory do nowych bransoletek tego typu.

Wspomniałam o sodalicie - co to za minerał? Sodalit to kamień mający wiele różnych właściwości - przede wszystkim pomaga rozjaśnić umysł i polepszyć koncentrację. Jest to bowiem kamień logicznego myślenia. Przydaje się zwłaszcza podczas medytacji czy nauki. Pomaga wydobyć z siebie mądrość, spokój, realizm, pozwala spojrzeć na życie z nowej, lepszej perspektywy. Z pewnością nie jest to kamień emocji i intuicji, gdyż w jego otoczeniu jest bardzo dużo realizmu i logicznego myślenia.


Kiedyś zrobiłam taką, którą pokazałam tu: klik, oraz kilka innych, których nie zdążyłam obfocić i już ich nie mam. 


Lato nie odpuszcza, więc ozdoba na odsłonięty nadgarstek jak znalazł.


Pozdrawiam wszystkich serdecznie i cudownej niedzieli życzę.

sobota, 4 września 2021

Amonit

Ten element mojego naszyjnika to nie kaboszon minerału jak w większości moich prac. Jest przepołowioną skamieniałością zwierzęcia, które żyło około 400 mln lat temu. Amonity wyginęły podobnie jak dinozaury. Dzisiejszymi potomkami ówczesnych amonitów są m.in. kalmary, ośmiornice i mątwy. Patrząc na mój wisiorek wydaje się, że muszla której użyłam jest całkiem spora (jest też dosyć ciężka), ale biorąc pod uwagę fakt, że niektóre gatunki dorastały do 2.5 m średnicy to ten amonit był maleństwem. 


Dla zainteresowanych więcej informacji można znaleźć tu klik, lub tu klik. Skamieniałości prehistorycznych amonitów można znaleźć również na terenie Polski. Najwięcej ich znajduje się na terenie  Madagaskaru, skąd są wywożone i sprzedawane na cały świat. 


W wykończeniu wisiorka planowałam wszyć te kosmate wyrostki ze strony otworu muszli, aby przypominały wystające odnóża zwierzęcia. Zaczęłam szyć, ale coś mi nie pasowało. Obracałam pracę w różne strony aż w końcu umieściłam je od strony grzbietowej muszli. Poręczniej było mi zamontować krawatkę tak jak widać na zdjęciach. 


Czy ktoś oglądał film 'Amonit' z Kate Winslet?


Relacje z giełdy minerałów w Tucson oglądam z wypiekami na twarzy. Popatrzcie sami jakie cuda można tam znaleźć. Gdyby zebrać zbiory z wszystkich giełd odbywających się w naszym kraju to może byłoby 20% tego co widać na filmie. 



Zagląda tu ktoś jeszcze? Pozdrawiam tradycyjnie wszystkich. Korzystajcie z pogody w ten weekend, bo lato jeszcze nie dało za wygraną i słoneczko pięknie przygrzewa. 
Do następnego wpisu.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...