Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jewellery. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jewellery. Pokaż wszystkie posty

środa, 25 lipca 2018

Agat z ważką

Spora ważka i jeszcze większy agat dendrytowy spotkały się w jednym wisiorku. Agat trochę mnie rozczarował, kiedy otworzyłam kopertę z przesyłką z zagranicznego sklepu. Spora część kamyka była jakaś rozmazana, byle jaka, czego nie było widać na zdjęciach u sprzedawcy. 
Wiem teraz, że w czasach powszechnego polepszania, przerabiania i podrabiania parę kliknięć myszką w odpowiednim programie wystarczy, że coś (albo ktoś) niepozorne nabiera rumieńców. W realu już tak łatwo nie jest, więc agat powędrował do pudła.

Przypadkiem wpadła mi w ręce mosiężna ważka, o której zupełnie zapomniałam, że ją mam. Trochę przymierzania, obracania ważką po kamyku, szybka decyzja i wisior prawie gotowy.






Pierwszy raz trafił mi się kamień półprzezroczysty.


Jest mi bardzo miło powitać nowe obserwatorki mojego bloga. Mam nadzieję, że nie zawiodę Waszych oczekiwań.

Pozostałym obserwatorkom bardzo dziękuję za miłe komentarze. Pozdrawiam wszystkich gorąco, życzę pięknej pogody za oknem i w duszy i do następnego postu.




sobota, 1 kwietnia 2017

Dla Ewy - For Ewa

Na początek krótka historia rodzinna. Ewa to moja kuzynka, którą odszukałam po baaardzo wielu latach zupełnego braku kontaktu. Wyjechała z rodzinnej miejscowości najpierw na studia, a potem z mężem w inny koniec Polski. Z jej mamą natomiast spotykałam się podczas wizyt rodzinnych. Kiedyś ciocia powiedziała 'Ja niedługo oczy zamknę, a wy z Ewą już się nie odszukacie.' Dała mi wtedy jej numer telefonu no i w końcu się spotkałyśmy. Odwiedziny były krótkie i czuję niedosyt, ale z pewnością niedługo znowu się zobaczymy i może na dłużej to się nagadamy.

Ewa is my cousin whom I reunited with after a really long time. It was in fact her mother who made us met again. She gave me her phone number and eventually Ewa visited me last week. I wanted to give her a present - a piece of handmade jewellery, but I totally didn't know what she liked and if she wore any jewellery. My first decision was to make a black bracelet with gold findings. While visiting us she spotted the necklace presented in the pictures and liked so much that I gave it to her together with the bracelet mentioned.


Chciałam jej dać coś w prezencie - jakiś własnoręcznie robiony biżutek. W pierwszym odruchu zdecydowałam się na kolor czarny w połączeniu ze złotem, bo to taki uniwersalny zestaw i zawsze się sprawdzi. Zrobiłam bransoletkę z kulek onyksu (nie zdążyłam uwiecznić, ale jeszcze taką zrobię dla siebie). Naszyjnik widoczny na zdjęciach leżał gotowy i czekał na obfocenie. Spodobał się i razem z bransoletką powędrował do nowej właścicielki.


Ten naszyjnik powstał pod wpływem zauroczenia kwiatowym w stylu vintage elementem. Nie bardzo nadawał się do haftu i przyznam, że głowiłam się jak go ubrać. Ostatecznie wyszło coś co widać na zdjęciach.





A poniżej rezultat polowania z aparatem podczas spaceru w zeszłą niedzielę. 






To na dzisiaj wszystko. Za oknem cudne słońce i weekend zapowiada się hmmm... będę myć te okna:))) A Wam życzę udanego weekendu, długich spacerów i ładowania akumulatorów, bo kwiecień   plecień, wiadomo - śniegiem może sypnąć. Lecę odpukać.



piątek, 29 lipca 2016

Mała rzecz a cieszy

Ostatnio ciągle poza domem, a skoro tak to i do internetu raz dostęp jest raz nie. Różnie. Tego posta sklecałam na raty. Wybaczcie, że zaniedbuję Wasze blogi, ale po prostu nie daję rady tak wolno działa tu internet, że strony się nie otwierają.

Poniższą pracę wykonałam już z miesiąc temu. Kupiłam zawieszkę ze szkła weneckiego w pięknym limonkowym kolorze (ostatnio ten kolor za mną chodzi). Normalnie jeszcze z trzy lata temu zawiesiłabym ją na sznurku lub rzemyku, ale skoro umiem sobie zrobić sznur z koralików to zrobiłam sznurek twisted herringbone na cztery koraliki. Sznureczek ma wplecioną nutkę szafiru, bo i to połączenie jakoś mnie nie odstępuje. I gotowe.

Taki drobiazg na lato.


Fotki zrobione przy użyciu niesamowitych znalezisk morskich, które znajduję w tutejszym ogródku skalnym. W tym roku przybył niesamowity korzeń cały 'obrośnięty' muszlami po omułkach (chyba).



Tutaj korzeń w całości. Jest fantastyczny.


Poniżej fragment domu, w którym mieszkamy w czasie pobytu w Nowęcinie. Pewnego dnia usłyszeliśmy bardzo blisko klekot bocianów. Okazało się, że młoda para zasiadła na kominie i hałasowała aż miło.
Może zrobią tu gniazdo? Rusztowanie mają przygotowane. Sie zobaczy:) gdy, albo jeśli przyjedziemy tu za rok...


Pokażę Wam nasze sielankowe widoczki zaokienne.





Na dzisiaj to wszystko. Pogoda od rana dopisuje więc zaraz lecimy na plażę. W niedzielę powrót do domu, więc trzeba się nacieszyć morzem i plażą bo kolejny raz nie wiadomo kiedy.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do następnego razu.

środa, 29 czerwca 2016

Abalone albo morski opal - Abalone or marine opal

Nareszcie wakacje:)) A skoro wakacje to u mnie rządzi turkus. Zauważyłam, że gdy nastanie czas truskawek i malin to przekopuję szafę i odświeżam ubrania w odcieniach turkusu oraz te w klimatach marynistycznych. Podobnie z biżuterią. Tendencja taka utrzymuje się od kilku lat.

Summer holiday has just begun and because of it turquoise colour has started ruling my outfit and my jewellery. 

Dzisiaj pokazuję naszyjnik, który przeleżał kawał czasu, bo zrobiłam go rok temu i zanim zdążyłam zrobić mu fotki zawieruszył się gdzieś na tyle skutecznie, że już myślałam, że zgubiłam go będąc na wczasach. Ale jednak nie, przypadkowo natrafiłam na niego niedawno i już nie spuszczałam z oka.

This is the necklace which has waited for its publishing for almost a year. I made it last summer and misplaced it before I had taken pictures of it. Somehow I managed to find it a few days ago and immediately took photos.

Tak wygląda w całości - sznur z koralików i tęczowych kuleczek hematytu. Na tym zawieszka z muszli znanej jako abalone. Nazywana jest często morskim opalem, bo mieni się pięknie przeróżnymi kolorami - turkusami i fioletami głównie.

Dzisiaj więc letni naszyjnik z morskim opalem :)









Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę miłego dzionka. Dziękuję za miłe komentarze i liczne wizyty. Do następnego postu zatem :)
Thank you so much for your nice comment and visits. I am happy to see new followers. I wish you all the best and many creative ideas. Bye bye.

sobota, 18 czerwca 2016

Twisterki - Twisted earrings

Bardzo spodobały mi się te kolczyki, kiedy zobaczyłam je na blogu Wydziergane z koralików. Spodobały się na tyle że musiałam odłożyć inne prace aby zrobić własne twisterki, albo 'wywijaski' jak nazwała je autorka publikując  instrukcję ich wykonania. 
Z pewnością zrobię jeszcze przynajmniej jedne w innym kolorze i być może mniejsze. Element 'ręczny' jest dość spory - 4,4mm. Po pierwszej próbie już jestem o tę jedną parę mądrzejsza i może poradzę sobie ze zszyciem krótszych ramion po ich wywinięciu.

I have found the tutorial here. These earrings smitten me so much that I put aside my other projects to  make my own earrings immediately.

 

W tych kolczykach użyłam koralików cylindrycznych zarówno Delica jak i Toho Treasure. TT w kolorze Rose Gold udały się wyjątkowo równe i ładnie się układają w tym projekcie.

I used Delica and Toho Treasure and surprisingly the TT Rose Gold turned really nice and even and look pretty in this project.



Ilekroć próbuję fotografować na innym tle, stwierdzam że nie ma to jak poczciwy, domowy blat kuchenny.

My attempts of using a different background failed and as usual I turned to my decent kitchen top.







Pięknie dziękuję za Wasze komentarze pod poprzednimi postami. Cieszy mnie, że tu zaglądacie. Wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę udanego weekendu.
Do następnego postu :)

Thank you all for your nice comments and frequent visits. I wish you a nice and creative weekend. Until then.

środa, 1 czerwca 2016

Geometryczny drugie podejście

Kiedyś na początku mojego koralikowego hobby zobaczyłam wzór, który spodobał mi się tak bardzo, że postanowiłam nauczyć się dziergać ukośnik. Wzór znajduje się tu, na blogu Eridhan. Moja pierwsza wersja wydziergania ukośnika według tego wzoru jest już na blogu - tu. Tamta bransoletka to niezły grubas, bo wzór jest na 20 koralików i w zasadzie jej nie noszę. Od tamtej pory nazbierałam sobie pokaźną kolekcję pięknych wzorów, ale jak dla mnie wiele z nich niepraktycznych ze względu na ilość koralików w rzędzie. 

Wzorów przybywało, w końcu podjęłam decyzję żeby wydziergać ukośnik z piętnastek. Nie było łatwo, bo jak sobie przypominam, ten naszyjnik zaczęłam robić prawie rok temu, na początku wakacji. Poległam jednak po przerobieniu kilku centymetrów sznura. 


Leżał tak sobie aż do długiego majowego weekendu, kiedy to porządkując koralikowy bajzel natknęłam się na niego i stwierdziłam, że podejmę drugie podejście. Tym razem jakoś poszło. Naszyjnik gotowy. Proszszsz...


Przy okazji odkurzyłam zeszłoroczne plażowe znaleziska i jedno z nich dzisiaj posłużyło do eksponowania naszyjnika.


Wymyśliłam dla niego te kolory, bo miał to być naszyjnik wakacyjny, a skoro wakacje to turkus koniecznie. 






Dużo zdjęć dzisiaj - jakoś tak wyszło. Chyba czuję coś w rodzaju dumy, że dałam radę. 
Pozdrawiam wszystkich i do następnego postu.

piątek, 20 maja 2016

SuperDuo Spiral Bangle

Ta bransoletka to ciąg dalszy koralikowych porządków. Koralików SuperDuo w kolorze Jet AB było w pudle najwięcej, więc wystarczyło na taką bransoletkę.
Wzór pochodzi z pisma Beadwork październik/listopad 2015 i miałam go w planach od kiedy go zobaczyłam. Bransoletka łatwa i przyjemna w pracy. Najwięcej czasu zajęło wyplecenie spodu ściegiem flat RAW, reszta poszła jak z płatka.

Some time ago I started tidying my big bead box (actually many boxes) and make a decision of using the beads I already have and not buying any new ones for as long as possible. This bangle is a follow-up of that resolution. The pattern comes from October/November 2015 Beadwork magazine and is the one I've craved since I saw it.
It's nice and easy to make with the bottom the hardest part.








Dzisiaj malutko tekstu, bo za oknem cudne słońce świeci i dziecię moje, które nie poszło dzisiaj do przedszkola domaga się spaceru. 
Tak więc pozdrawiam Was cieplutko i równie pięknej pogody życzę. 
Dziękuję za każdy komentarz tu pozostawiony i ... do następnego postu.

That is all for today. I wish you a nice and sunny weekend and thank you for the comments you leave.
Bye for now :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...