Mój poprzedni naszyjnik z ważką, który pokazałam tu spodobał się komuś na tyle, że musiałam zrobić podobny. Miał być identyczny, ale mimo najszczerszych chęci nie dałam rady. Minerały są raczej niepowtarzalne i to nie tylko w kwestii koloru czy wzoru, kształtem też się różnią. Zbyt wiele różnic i wisiorka nie dało się powtórzyć. Ale spodobał się nowej właścicielce i to najważniejsze.
Najpierw była wersja bez ważki.
Ostatecznie jakaś usiadła i została na dobre 😉
Pozdrawiam Was ciepło i udanych spacerów życzę.
Rewelacja- tylko podziwiac!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuś. Pozdrawiam.
UsuńUwielbiam te twoje ważkowe wisiory :). Po prostu bajka ♥
OdpowiedzUsuńA mnie zdecydowanie wychodzą mi bokiem:)). Szczególnie po perypetiach przy robieniu. Dzięki Kasiu.
UsuńKolejny piękny wisior :) Już poprzedni bardzo mi się spodobał, a teraz widząc kolejny miałabym problem z wyborem :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję Aniu.
UsuńSuperbe !!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAnna
Thank you so much.
UsuńCudo!
OdpowiedzUsuńJest przepiękny !!!!!!!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki:))
Usuńśliczny prawie tak mój pierwowzór, który robi furorę za każdym razem :-)
OdpowiedzUsuńCudny!
OdpowiedzUsuńPiękny naszyjnik, piękne kolory i ważka idealnie pasuje. Uwielbiam Ludovico :)
OdpowiedzUsuń