piątek, 3 maja 2019

Majówka trwa

a robota wre - chciałoby się napisać. Ale niestety zabieg ręki, który przeszłam parę dni temu, zniweczył moje robótkowe plany. Naszyjnik, który pokazuję zrobiłam wcześniej. 


Te kulki to kianit, mój ulubiony minerał. Ulubiony bo niebieski, po prostu. Jego oddziaływanie na człowieka ma w tym przypadku znaczenie drugorzędne. Ktoś mógłby pomyśleć, że to może lapis, czy agat, ale w takim intensywnie niebieskim kolorze udało mi się kupić kulki kianitu.


Dołożyłam mu elementy w kolorze miedzi i granatowy chwost i... wysłałam go do koleżanki. Też lubi niebieski kolor.






Dziękuję za Wasze wizyty i komentarze. Niestety nie mogę u Was komentować, ani u siebie na Wasze komentarze odpowiadać. Mimo sprawdzania ustawień i prób z innymi przeglądarkami nic się nie poprawiło. Czy to już pora porzucić bloga? Na razie jeszcze łudzę się, że może coś w bloggerze się 'odkręci' i będzie jak dawniej. Zobaczymy.

Dookoła piękna wiosna, więc do posłuchania piękny walc Chopina w innej wersji.
Pozdrawiam, wypoczywajcie dużo i przyjemnie, tak jak lubicie najbardziej.



5 komentarzy:

  1. Trafiły ci się piękne kulki kianitu, więc nie ma co się dziwić, że wyszedł tak cudowny naszyjnik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naszyjnik jest przepiękny! Uwielbiam niebieskości, więc jest bardzo moim guście.
    Życzę, aby ręka szybko wróciła do możliwie pełnej sprawności.
    Nie porzucaj bloga - uwielbiam oglądać Twoje prace.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny naszyjnik, ogromnie mi się podoba i sama z chęcią bym go nosiła :)
    Niedobrze z tym blogiem, cały czas mam nadzieję, że jakoś wróci do normy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny naszyjnik, a połączenie niebieskości i miedzi jest cudne :)
    Nie porzucaj bloga, co to to nie, bo uwielbiam oglądać Twoje prace! I myślę, że nie tylko ja ;)
    Zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w domu kolejne cacuszko,które zgodnie z instruktazem wisi i nabiera kształtu. Ela buziaki:-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...