To minerał, któremu przyglądałam się długo, z dystansem, starając zachować zimną krew, aby nie wybulić kwoty, za którą można byłoby kupić flakon perfum. Te ładniejsze egzemplarze osiągały zawrotne ceny na portalach aukcyjnych, czy w sklepach internetowych. 'Nie daj się' myślałam sobie. Jedna z moich koleżanek bloggerek tak właśnie poległa rażona urokiem larimara 😉. Nie twierdzę, że kupiła swój kamyk za jakąś bajońską kwotę, ale zachwytom nie było końca. Kiedy pokazałam zdjęcie larimara innej koleżance, ona od razu: 'kup go i zrób dla mnie wisiorek'. 'Jakaś epidemia chyba. Następna załatwiona'😉😊😕.
To ten właśnie kamień w wisiorku dla Izy.
Zbliżenie kamyka, bo to ładny okaz - 'Jak woda morska na Karaibach w słoneczny dzień'. Tak tłumaczył mi kiedyś sprzedawca na giełdzie minerałów, po czym poznać kamień wysokiej jakości. Miał ze sobą pocztówkę z Karaibów właśnie i pokazywał różne swoje kamyki dla porównania. Ojjjj, z trudem odchodziłam od tego stoiska, bo ceny miał... lepiej nie mówić.
Żeby nie być gołosłowną dla porównania dokładam fotkę zrobioną (nie przeze mnie niestety) na Dominikanie. 'Morska woda zaklęta w kamieniu'.
Sama w końcu uległam urokowi kamienia, bo jak tu nie ulec gdy się kocha wszystko co niebieskie (już kiedyś wspominałam o tym i że to jakiś niebieskoholizm może nawet jest skoro 90% szafy jest w tym kolorze), a kamyk ma jakiś anielsko niebiański kolor.
Wisiorek zgłaszam do sierpniowego kwiatowego wyzwania Szuflady.
Mam nadzieję, że się będzie dobrze nosił.
Upał nieco odpuścił, a przynajmniej we Wrocku już normalnie można oddychać i nie snuję się z wentylatorem po całym mieszkaniu.
Przepiękny!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńNie byłam na Karaibach ale istotnie kamień wygląda jak woda morska w słoneczny dzień. Jest piękny i równie pięknie, misternie oprawiony. To prawdziwe cudeńko. Zachwycił mnie też wisior z ważką :)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczności.
Piękny wisior, naprawdę cudeńko, a kolor kamienia jest taki głęboki i "kojący" :)
OdpowiedzUsuńU nas też już się ochłodziło po burzach, wczoraj było 31 stopni, dzisiaj 18 :)
Dziękuję serdecznie. Ten kamień to rzeczywiście udany egzemplarz.
UsuńCudny wisior :-) Kamień rzeczywiście "do zakochania się" ale Ty potrafiłaś pokazać jego piękno, a wręcz je podkreślić. Przepiękna praca, cudna :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńKto lubi niebieski ten przepadnie bezpowrotnie:))), bo to taki niebiański niebieski. Dzięki Justynko. Pozdrawiam.
UsuńDear Betka,
OdpowiedzUsuńI love Larimar stones and I love embroidery! So it's natural, that I also love your beautiful pendant!
It's very well done and composed with the other beads.
Greetings,
Nicole
Thank you so much Nicole.
UsuńPrzepiękny kamień i cały wisior!
OdpowiedzUsuńWitamy w wyzwaniu Szuflady, ale żeby zgłoszenie było pełne proszę uzupełnić wpis o link przekierowujący do naszego wyzwania.
Dziękuję. Uzupełniłam. Pozdrawiam.
UsuńDear Betka,
OdpowiedzUsuńthis pendant looks great. I like the Cclor very much and the little rose fits perfectly.
Greetings
Daniela
Thank you Daniela. Best wishes.
UsuńŚliczny kamień, przepięknie wyeksponowany :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniu :)
Bardzo dziękuję. Pozdrawiam.
UsuńNo jak się nie zakochać w tym kamieniu? W tym najpiękniejszym odcieniu wód Atlantyku? Nie da się! :D. Wisior z larimarem wyszedł cudnie!Jest przepiękny. Cieszę się bardzo, że trafił właśnie do Izy :)
OdpowiedzUsuńLarimar spodobał mi się dopiero gdy oglądnęłam w realu i organoleptycznie prawie. Zaczęłam przeglądać strony w sieci, kiedy wiedziałam jakiego larimara szukać. Potem czekałam na wenę. Głowa odpoczęła, pomysł przyszedł i gotowe. Dzięki Kasiu, serdecznie.
UsuńCudny tym bardziej, że też kocham niebieski :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Pozdrawiam.
UsuńPrzepiękny, ma w sobie coś tajemniczego :) Kolor kamienia rzeczywiście przypomina wodę przy tropikalnym wybrzeżu... :)
OdpowiedzUsuńTen okaz jest wyjątkowy. Polowałam na niego dość długi czas. Jak widać opłaciło się. Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńWspaniały kamień i przepiękny wisiorek. Muszę poczytać o tym kamieniu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCiekawe co natura chowa jeszcze przed ludzkim okiem. Taki larimar odkryty całkiem niedawno. Może jeszcze coś ludzie wykopią zanim zasypią nas góry śmieci. Dzięki. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńNo i żyłam sobie w nieświadomości, nie wiedząc o tym kamieniu a tu... Takie cudowności! Jest absolutnie niesamowity! I ja zachorowałam. ;)
OdpowiedzUsuńWisior wyszedł przepięknie, istne dzieło sztuki.
Pięknie dziękuję. Pozdrawiam.
UsuńWspaniałości, co tu dużo pisać. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłą wizytę i dobre słowo. Pozdrawiam cieplutko swoją imienniczkę:)
Usuńabsolutnie powalający! kamień cudowny, a Twoja opraw podkreśliła tylko jego piękno! oczarował mnie totalnie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, jakby uszyty z morskiej piany i wody ;) Idealnie podkreśliłaś urok kamienia!
OdpowiedzUsuńStarałam się, bo i mnie ten kamień bardzo się spodobał. Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńCzytam wszystkie komentarze i...jeszcze bardziej się cieszę,że mam taką zdolną koleżankę i okazję posiadania takich cudów przez Nią zrobionych.Ela bardzo dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiech się dobrze nosi Izunia. Buźka.
UsuńNiesamowity jest!
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że taki kamień swoje kosztuje. hehe Jest naprawdę wyjątkowy, naturalna piękność. :) Ten wisior to już mnie zachwyca na całego. Perfekcja, jest niesamowity. :)
OdpowiedzUsuń