Podobnie jak poprzednio bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim postem. Tyle ciepłych i miłych słów od Was otrzymałam jak nigdy przedtem.
Dzisiejszy post mało biżuteryjny, bo i dzierganymi projektami jestem czasami zajęta. Tym razem od koralików na długie godziny oderwał mnie ten sweterek. Urwisek powyrastał z ubranek więc należało uzupełnić garderobę. W planach są jeszcze inne rzeczy i może też się pojawią na blogu.
Nie zarzuciłam koralików tylko zrobiłam sobie od nich mały przymusowy odpoczynek.
Wzór pochodzi z popularnego wśród dziewiarek portalu DROPS Design. Nie potrafię podać dokładnego linku, bo wzór miałam w kolekcji 'zrobić koniecznie' już od dawna. Włóczka pochodzi z tego sklepu i naprawdę ją polecam. Mimo że to akryl bardzo dobrze się z niej dzierga i w użyciu jest OK. Jest miła, miękka i nie mechaci się jak inne włóczki akrylowe.
Kolory zbliżone do prawdziwych wyszły na Urwisku. Bardzo lubię taką jasną zieleń (w koralikach ten odcień nazywa się peridot), ale nie jest twarzowy dla osóbki o bardzo bladej twarzy jak u mojego dziecka. Buzia przybiera zielonkawy odcień :/ . Niemniej jednak sweterek jest noszony.
Pozdrawiam babcię, bo to w jej salonie zrobione były te zdjęcia.
Żeby nie było całkiem dziewiarsko publikuję zdjęcia kolczyków, które powstały ostatnio. Kolczyki do tego wisiorka,
z tego postu.
Zrobiłam odstępstwo od zasady 'jeden biżutek na raz', kiedy odkryłam maleńkie 8mm rivoli. Wkleiłam je w srebrne sztyfty i oto są kolczyki. Pięknie wyglądają takie kolorowe akcenty błyskające spod włosów. Co więcej spodobały mi się tak bardzo, że kupiłam te maleństwa również w innych kolorach i mam teraz spore stadko kolczyków z rivoli na sztyftach.
Miła niespodzianka spotkała mnie niedawno - wyróżnienie od Beatki publikującej blog Handmade by Ranya. Bardzo Ci dziękuję za to wyróżnienie Beatko.
Zgodnie z zasadami zabawy mam odpowiedzieć na 11 pytań. Oto one:
1. Kiedy byłam mała chciałam zostać...łyżwiarką figurową. Ach, jak chciałam móc nosić takie stroje w jakich występowały łyżwiarki.
2. Gdybym mogła jeszcze raz wybrać szkołę...raczej nic bym nie zmieniła.
3. Mój żywioł to ... przyroda - wszystko to co poza miastem; obojętne czy morze czy góry, las, łąka czy pastwisko. Uwielbiam przemierzać okolice zarówno piechotą jak i rowerem, w zimie i w lecie, samodzielnie i w grupie, chodzić wzdłuż plaży przy wietrze, który zniechęca leniwych wczasowiczów. Z przyrodą lubię obcować też bardziej pożytecznie - lubię pracę w ogrodzie czy na działce.
4. Praca znaczy dla mnie ... dochód, który pozwala kupować koraliki.
5. Weekend jest po to, by ... odpocząć, ale w moim przypadku jest po to aby nadrabiać zaległości z tygodnia niestety.
6. Moje blogowe znajomości pomagają mi w ... no ... ujmę to tak - w pisaniu bloga dalej, w zdobywaniu wiedzy wszelakiej również koralikowej, w spędzaniu mile czasu, w poprawianiu nastroju.
7. Gdybym miała tylko jedną godzinę na przygotowanie prezentu urodzinowego ... zależy dla kogo ten prezent, ale w godzinę to pewnie zdążyłabym skoczyć do sklepu kupić coś 'gotowego', np. książkę, albo kosmetyk, albo jakiś gadżet typu odjazdowa praska do czosnku i opakowanie do tego.
8. Moja druga połówka o moim hobby: ... 'Gdzie zaglądnę tam koraliki'. Ale tak naprawdę to popiera, pomaga, propaguje wśród znajomych (3 x p :)).
9. Przeczytałam, czytam, chcę przeczytać ... wszystko co związane z makrobiotyką.
10. W lodówce muszę mieć ... suszone pomidory w oleju i zielone pesto.
11. Boję się, że ... nie będę siać pesymizmu i nie odpowiem na to pytanie.
Nie jestem w stanie wytypować jedenastu blogów i puścić zabawy dalej. Po prostu nie wiem, kogo wyróżnić bardziej od innych spośród tych, których blogi odwiedzam. Poza tym strasznie ostatnio brakuje mi czasu, co widać też po częstotliwości postów.
Pozdrawiam wszystkich, a przede wszystkich osoby, które dotarły do tego miejsca.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Witam nowych obserwatorów.
Thank you for visiting my blog and leaving comments. I am happy when I see new members and visitors.
Please come more often.
Best wishes.
Sweterk świetny , a synus wygląda na całkiem zadowolonego < jak moje dzieci były w tym wieku byłam zmuszona do dziergania bo niestey to był koniec lat 80-tych wtedy cos kupic w sklepie graniczyło z cudem
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki Aniu. Do niedawna synek był co do ubrań bezproblemowy, ale już pomału zaczyna się: 'Nie chcę bluzki z rakietą tylko z Angry Birds :/' Sweterki dziergane mają tę zaletę, że włóczki z których je robię są miłe i miękkie i lubi je nosić.
UsuńBardzo ładny sweterek .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo dziękuję :)
UsuńNo proszę ile zdolności w tobie drzemie, a małe sztyfciki w gorącym czerwonym kolorze super na pewno pieknie błyszczą :) Pozdrawiam no i gratuluje wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńDzięki Marzenko. Od dziergania na drutach i szydełkowania pasja do rękodzieła się zaczęła. A te kolczyki po prostu uwielbiam.
UsuńWiem że czasu mało ale po prostu nie mogłam sobie odmówić przyjemność wyróżnienia Ciebie :) Zapraszam do mnie kieddy znajdziesz chwielkę Pozdrawiam :)
UsuńJejku, dzięki :)) Niech tylko uporam się z różnymi pilnymi sprawami. Pozdrawiam.
UsuńElu, chapeau bas! Jak ja zazdroszczę takich umiejętności...
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek i cudnie się prezentuje na małym przystojniaku :)
Pozdrawiam
Dzięki Asiu. Lubię bardzo go stroić, bo jeszcze jest wdzięcznym obiektem i bez większych problemów akceptuje moje wybory. Najchętniej wykupiłabym Smyka, a że kasiorki mało więc czasem coś dziecku wydziergam.
UsuńUroczy sweterek, a model wygląda w nim rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńNo i sztyfciki prezentują się pięknie!!!
Gratuluję wyróżnienia :)
Dzięki Aniu. U nas już prawie zimowe klimaty, więc trzeba się zmobilizować i wydziergać co się da.
UsuńHello!
OdpowiedzUsuńHe is a sweet little boy with a sweet jumper you made for him.
And the red pendant with the matching earrings is really great! You will love to wear it.
Greetings,
Daniela
Thank you Daniela. He really is sweet and I love to dress him up. Winter is closer and closer and because kids of his age grow out of clothes so quickly I try to solve this problem and knit or crochet sweaters and hats for him. As for the earrings - that is true the 8mm rivolis are ok although I do not usually wear more than one piece of jewellery at a time.
UsuńBączek jak prawdziwy model prezentuje sweterek.Ba! Wręcz z dumą wypina pierś :). Ja też bardzo lubię takie rivolkowe sztyfciki. Twoje mają śliczny kolor i pięknie wyeksponowałaś je na zdjęciach.Zapachniało wręcz już Bożym Narodzeniem.
OdpowiedzUsuńBączek akurat miał ochotę zapozować to pstrynknęłam parę fotek. Te rivolki są genialne do takich kolczyków. Dorobiłam się niezłego stadka w różnych kolorach. Te kolczyki są tak małe, że zdjęcia wyszły tak trochę przez przypadek - nie dało się złapać w kadrze więcej ani mniej.
UsuńSweterek niezwykle szykowny... a rivoli cudnie komponują się z wisiorem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję. Pozdrawiam również :)
UsuńElu, dziękuję za odpowiedzi na moje pytania :-)
OdpowiedzUsuńI powiem, że mnie zaskoczyłaś sweterkiem - świetny i mały model cudnie się w nim prezentuje!
A zdjęcia sztyfcików zrobiłaś piękne! Oczu nie można oderwać :-)
Dzięki za miłe słowa. Jeśli chodzi o dzierganie to właśnie od tego przygoda z rękodziełem się zaczęła. Mama nauczyła mnie dziergać gdy miałam 6 lat. Moje lalki były pięknie wystrojone. Potem dziergałam dla siebie i innych; było też szycie, haftowanie, szydełkowanie, a teraz pokochałam beading.
Usuńśliczny ten sweterek :) bardzo fajnie paski rozmieściłaś... ciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDzięki :). Nad paskami trochę czasu straciłam, żeby były we właściwym miejscu. Było prucie. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńFajowy sweterek :) lubię raglany i podoba mi się ta kompozycja z pasków. Limonka to może nie najlepszy kolor dla blondasków ale na szczęście mężczyźni w tym wieku nie przywiązują do tego wagi :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję :). Bardzo lubię limonkę, ale noszę ten kolor głównie w lecie gdy się trochę opalę, bo też jestem blada z natury. A do mnie dotarło dopiero, gdy moje dziecię założyło sweterek, że jemu też niezbyt w tym kolorze do twarzy.
UsuńGreat knitting work and beautiful pendant and earrings in flashing colors! ;-)
OdpowiedzUsuńGreetings,
Nicole
Thanks Nicole :))
UsuńGratuluję wyróżnienia :-)
OdpowiedzUsuńCzerwona biżuteria w Twoim wykonaniu jest przepiękna. Zresztą bardzo lubię czerwony, ale jeśli o biżuterię chodzi, to sroką jestem - kupuję, a potem i tak nie noszę.
Sweterek bardzo ładny. Gdy byłam w wieku twojego synka też miałam sporo rzeczy robionych na drutach.
No to srokami jesteśmy obie, zdarza mi się kupić coś co mi się podoba chociaż wiem, że nie będzie mi w tym do twarzy, ale zawsze muszę się o tym przekonać w domu przed lustrem.
UsuńDzięki wielkie za miłe słowa. Pozdrawiam cieplutko :)
Świetny sweterek, zazdroszczę umiejętności :) A w takie małe rivolki chyba też się zaopatrzę, bo wyglądają urzekająco :)
OdpowiedzUsuńRivolki 8mm pojawiły się ostatnio w różnych sklepach w przeróżnych kolorach. No oczopląsu można dostać i kociokwiku od zastanawiania się, które kupić. Więc kupuję jak leci. Dziękuję za wizytę i miłe słowa :)
Usuńale piekniutko !
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńŚliczny ! :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki:)) Pozdrowienia
UsuńBardzo dziękuję :)) Oj, to już druga nominacja w tym miesiącu. Niestety trochę potrwa zanim odpowiem na pytania, bo strasznie jestem zapracowana ostatnio. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńkoraliki mają dla mnie co raz mniej tajemnic, ale druty to jakaś abrakadabra;) Sweterek ma fajny wzór, ładnie wygląda, a kolory na moim monitorze nie mają nic wspólnego z zielenią;)
OdpowiedzUsuńJa z kolei mam wrażenie takie, że im więcej prac wykonuję, czy oglądam u innych tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nie ma możliwości żeby to 'ogarnąć' i opanować w 100%. Wciąż nowe kształty koralików i rozmiary i wciąż nowe możliwości i ciągle się zastanawiam jak coś zrobić i wiele razy pruję. Pewne rzeczy można przewidzieć, ale wiele nadal osiągam metodą 'prób i błędów'.
UsuńAle tym większa potem satysfakcja, gdy coś fajnego uda się zrobić. Dzięki za odwiedziny :)
Fajny sweterek, po zdjęciu na płasko to mi się z pszczółką skojarzył ale jak peridot to jeszcze lepiej! Ciekawy sposób na wykorzystanie maleńkich rivoli, mam ich trochę i coś mi nie współpracują z sutaszem za bardzo :(
OdpowiedzUsuńDziękuję :) 8mm rivoli w moim przypadku nie współpracują z moimi nerwami :/ . Na szczęście pojawiły się sztyfty i innego rodzaju bazy do nich więc zakupiłam, wkleiłam i noszę w takiej postaci.
UsuńCongratulations for the prize!!! and for that nice baby , so cute, so beautiful!!! you have to be very proud.
OdpowiedzUsuńMariaM acabado en M
Thank you so much :)) Yeah, he is my pride and my love.
Usuńmały bączek :-DDD
OdpowiedzUsuń