Kupiłam ten kaboszon prawie rok temu. Bardzo mi się podobał z powodu intensywności barwy i jej odcienia i tego, że cały kamień pięknie opalizuje, a nie część. Nie przypuszczałam wtedy ile z nim będę miała problemów począwszy od koloru koralików, bo kamień opalizuje i raz jest szafirowy jak główka pawia, a raz szary i nijaki, poprzez formę obszycia, bo kamień spory i żeby nie szaleć, a na zdjęciach kończąc.
I bought this cabochon almost a year ago. I really liked it for its colour, hue, strong labradorescence of the whole stone. But I didn't have a clue then how troublesome the stone would turn out - starting from the choice of the colours of seed beads, through the bezel shape and finishing on taking pictures of the pendant. I even set it aside and forgot for a few months until recently I've bumped into it and decided to finish the work. However, what you can see is not probably the final form of my pendant since yesterday while taking pictures I hit on an idea of a new bezel.
For now you can watch the result below.
W całej rozciągłości.
I na innym tle.
A teraz o czymś bardzo miłym, co spotkało mnie ostatnio. Otrzymałam wyróżnienie od Bożenki z "Niteczkowego zawrotu głowy". Bardzo Ci dziękuję Bożenko. Czuję się wyróżniona i cieszę się, że mój blog znalazł się wśród dziesięciu wybranych przez Ciebie blogów.
Zgodnie z wymogami zabawy mam wybrać 10 blogów i tu znów trudny orzech do zgryzienia.
Oto lista blogów, które wyróżniam:
1. http://bormisdbr.blogspot.com/2014/05/wyniki-zgadywanki.html
2. http://endorfinaartbox.blogspot.com/2014/04/czas-nadziei.html
3. http://aikrainarekodziela.blogspot.com/2014/04/turkusowo-czarna.html
4. http://justka145.blogspot.com/2014/04/cdszydekowania.html
5. http://aleksandramariaart.blogspot.com/2014/03/hematite-circles-naszyjnik.html
6. http://fabry-cat.blogspot.com/2014/04/rozczochrany.html
7.http://miracolopiccolo.blogspot.com/2014/04/askatasuna.html
8. http://nadeszczowedni.blogspot.com/2014/04/na-fali.html
9. http://lifearthandmade.blogspot.com
10. http://celciasamosia.blogspot.com
Dzisiaj majówka w pełni, więc pewnie odpoczywacie gdzieś na 'łonie', czemu pogoda sprzyja wyjątkowo w tym roku. Może jednak ktoś z odwiedzających mój blog jest w domu lub zaopatrzony w internet mobilny zerknie na moje najnowsze dzieło. Dziękuję za odwiedziny i Wasze komentarze.
Witam nowych odwiedzających.
Zapraszam częściej. Pozdrawiam serdecznie.
Today in my country we are enjoying the second day of May Holiday. Luckily the weather is beautiful and many people also bloggers has gone away to get some rest.
Anyway, if you happen to visit my blog and leave a comment I'll be really pleased.
I am happy to see new visitors.
Please come more often.
Best wishes and happy beading.
Elu, wiesz, że mi się bardzo podoba to jak oprawiłaś ten labradoryt. Widziałam go na żywo i potwierdzam że jest piękny i ma niesamowity ogień. Dla mnie bomba! :) I bardzo ci dziękuję za wyróżnienie :))
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu :)) W końcu zmęczyłam ten kamień. Jeśli uda mi się kupić taki drugi to i to 'ubranko' będzie sprute :/
UsuńLabradoryty są trudne, ale i niesamowicie piękne, za każdym razem inne. Bardzo mi się podoba Twoja wersja bo taka skromna i nie zabiera kamieniowi urody:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)) Taki właśnie był plan, dokładnie taki. Ale zamierzam go przerobić, bo wydaje mi się jeszcze zbyt strojny. Chcę mu zafundować totalną czarną ascezę, bo on naprawdę ma mocny ogień.
UsuńPięknie podkreśliłaś kamień, dzięki czemu może prezentować się jeszcze piękniej:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Starałam się jak umiałam :))
UsuńPrzepięknie oprawiony kamień :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję :)).
UsuńOprawa labradorytu to niekiedy prawdziwe wyzwanie, Tobie się to pięknie udało zrobić Elu, gratuluję. I te kolory, cudo. Dziękuję Ci za wyróżnienie kochana. Czuję się zaszczycona i niezmiernie mi miło. Dziękuję
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia zanim nie zaczęłam pracować nad wisiorkiem czym pachnie obszywanie labradorytu. Tym bardziej est mi przyjemnie że komuś się podoba. Ja mam mieszane uczucia. Już szukam podobnego żeby zrobić inną wersję.
UsuńPiękny kamień zyskał piękną oprawę :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Edytko :))
UsuńDziękuję Ci za wyróżnienie mojego bloga :) Jest mi bardzo miło :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń:)) Pozdrawiam również.
Usuńniełatwo dobrać oprawę do labradorytu! dobra robota:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się przekonałam czym to pachnie. Dziękuję :)).
UsuńŚlicznie Ci wyszedł. Ja bym go nie pruła, bo szkoda :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to zawsze by się coś zmieniło i po skończonej pracy przychodzą nowe pomysły na ten wykorzystany już materiał... To też najlepiej kupić następny kamień, a ten zostawić jak jest :))) Na pewno zachwyci miłośniczki niebieskości.
Bardzo dziękuję Amelio. Na razie go nie spruję. Szukam podobnego kamienia :))
UsuńPiękny! Dziękujemy za wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
I.
Dzięki :)) Bawcie się dobrze z Liebster Award.
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy kamień, wiem jak trudno zrobić dobre zdjęcie. Przypuszczam, że w rzeczywistości wisior wygląda jeszcze lepiej. Cudeńko.
OdpowiedzUsuńDzięki :)) Całość wygląda zadowalająco, ale w wolnej chwili zrobię labkowi nowe 'ubranko'.
UsuńJa także posiadam Labradoryt od roku czasu traktując go niemal z namaszczeniem ;) przymierzam mu różne kreacje kolorystyczne myśląc jednocześnie o stosownym fasonie kreacji mając oczywiście na uwadze jego olśniewającą urodę, której nie powinno przyćmić zbytnie szaleństwo kolorów czy kształtów.
OdpowiedzUsuńTo trochę jak ze strojem dla kobiety, która szuka dla siebie odpowiedniej oprawy w stroju :)))
Usuń