sobota, 26 października 2013

Długi, ciepły październik

Na drzewach pozostało niewiele liści, ale za to jakich! Aż parzy od temperatury koloru. W dodatku to cudowne słońce, które naprawdę rozpieszcza tej jesieni. Nie pamiętam kiedy Indian Summer - czyli Złota Polska Jesień trwała tak długo w naszej szerokości geograficznej. Jak dla mnie może być tak aż do wiosny. Cudnie!!!





W koralikach na prośbę koleżanki wydziergałam bransoletkę do kompletu z kolczykami oponkami z poprzedniego postu. Podpatrzyłam ją u innej blogerki, która pięknie szyje o czym można się przekonać tu - Blog Joasi. Dzięki Asiu.

Bransoletka w kolorze bronze. Wykonana szydełkiem. Sekwencja koralików to 3a,1b,1c,1b na 6 koralików w rzędzie, gdzie a to Toho 11o, b to Toho 8o, c Toho 6o. Do tego dobrałam zakończenia i zapięcie w kolorze starej miedzi. 

Czasem takie proste rzeczy wpadają w oko i od razu podbijają serce. Koleżanka zachwycona.






Pod wpływem trochę mody, a trochę potrzeby zużycia zapasu pomarańczu zrobiłam jeszcze komplet w tym kolorze. Bransoletka według tej samej sekwencji co brązowa. Kolczyki to znane wachlarze, na które tutorial można znaleźć
tu. Nie było łatwo z początku, ale po ujarzmieniu rzędu 15o pierwszego kolczyka drugi już poszedł błyskawicznie. Z pewnością jeszcze wrócę do tego wzoru, bo kolczyki są bardzo wdzięczne.








I to już wszystko dzisiaj. 

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze. Witam nowych odwiedzających.
Zapraszam częściej. Pozdrawiam serdecznie.

Thank you for visiting my blog and leaving comments. I am happy to see new visitors.
Please come more often.
Regards




14 komentarzy:

  1. Ślicznie wyszło, pomarańczowa wersja też mi się bardzo podoba - taka energetyczna :)
    Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam - Joasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki. Na zdjęciu nie widać jaka jest łatwa do zrobienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, oj tak.Jesień w tym roku dla nas wyjątkowo łaskawa i rozpieszcza nas cudnymi kolorami i słońcem. Oby jak najdłużej :) . Ty też nas rozpieściłaś swoimi bransoletkami. Obie są śliczne i świetnie wyglądają w swoim towarzystwie. A kolczyki tak mi się spodobały, że chyba sama takie popełnię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Kasiu. Te wachlarzyki czekały na swoją kolej baaardzo długo. Ciągle coś innego wskakiwało na matę. Aż w końcu się odważyłam. Nie raz już porzucałam zaczęte projekty z 15o. To wyzwanie dla oczu, ale i dla nerwów. Muszą być ze stali :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Elu, bardzo jesienne i ciepłe te komplety :) A ja z wachlarzykami też czekam i jakoś mi nie po drodze, choć rzeczywiście są one bardzo wdzięczne i delikatne. Pozdrawiam - Asia

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Asiu. Poza początkiem wachlarzyki są przyjemne w robocie, a już najprzyjemniej się je nosi.
    Co do rzeczy, które chciałabym upleść już zaraz to zrobiło się ich tak wiele, że pewnie będę robić losowanie, bo czasu mało, a blogów do oglądania dużo i pomysłów dziewczyny mają mnóstwo i ciągle coś nowego wpada w oko i kusi.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zygzakowate bransoletki są super,obie bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wielkie dzięki. Dotychczas robiłam tylko wielokolorowe, a tu okazuje się że te w jednym kolorze też mają dużo uroku.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo efektowne, a wachlarzyki też bardzo lubię, wdzięcznie się je robi :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem że lubisz, bo to te Twoje właśnie zainspirowały mnie i dały 'drive' do zrobienia własnych. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam.

      Usuń
  10. super kręciołki,uwielbiam je robić,[pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Rzeczywiście, przyjemnie się je dzierga.

      Usuń
  11. bransoletka i kolczyki cudo;-) a kolor po prostu powalił mnie z nóg:-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...