Po raz pierwszy miałam do czynienia z tym minerałem i przyznam, że nie było łatwo. Nie wiedziałam czy ubranko uszyć mu jednokolorowe monochromatyczne, czyli srebrne lub szare, czy też zdecydować się na turkus. Z kłopotu wybawiła mnie osoba, dla której go szyłam, bo chciała kolor. Co wyszło widać na zdjęciach.
Nie robię postanowień noworocznych, bo krucho u mnie z samodyscypliną, ale Wam życzę szczęśliwego Nowego Roku i wytrwania w postanowieniach.
Do następnego postu.
Faktycznie , trudny kamień, ale wyszło znakomicie!
OdpowiedzUsuń