Pobyt na ostatniej giełdzie pozbawił mnie sporej kwoty ponieważ tyle pięknych kamyków w jednym miejscu dawno nie widziałam. Na domiar złego wszystkie uśmiechały się do mnie uroczo i nie pozwalały przejść obojętnie.
Oba kamienie, których użyłam do tego wisiorka kupiłam właśnie ostatnio i mimo, że wiele innych czeka od dawna na oprawę nimi zajęłam się poza kolejnością.
Niebieski to zdecydowanie mój ulubiony kolor, a ten opal ma taki odcień, który lubię najbardziej - chłodny błękit.
Wszystkich odwiedzających moją stronkę ciepło pozdrawiam.
Do następnego postu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz