Parę tygodni temu podjęłam próbę chociaż częściowego uporządkowania mojego koralikowego bajzlu. Mimo, że jestem posiadaczką aż trzech organizerów, to ogarnęłam nimi zaledwie drobne koraliki okrągłe. Pozostałe leżą w workach, woreczkach, pudełkach itd. Gdy planuję zrobić nowy biżutek to szukanie, dobieranie kolorów i kształtów okazuje się zadaniem nie na moje nerwy i niejednokrotnie kończy się zakupem potrzebnych elementów, bo szybciej i łatwiej.
W rezultacie zmagań z bałaganem powstał ten naszyjnik. Okazało się, że mam daggery w tym samym lub prawie tym samym kolorze (z zorzą lub bez), różniące się wielkością. Pojedyncze opakowanie raczej trudno byłoby do czegoś użyć, ale cztery czy pięć, mimo że w różnym rozmiarze, już prędzej.
Sznur zrobiony jest głównie z koralików Toho frosted dark bronze - koloru, na który dłuuuuugo czekałam. Jest to chłodny odcień ciemnego brązu i dodatkowo z efektem szronu. Gdy je zobaczyłam w ofercie sklepu w rozmiarze 11/0 to prawie odtańczyłam taniec Hula :))))
Magnifique !!!
OdpowiedzUsuńBonne journée !
Anna
Thank you, Anna. Greetings :)
UsuńZ tych porządków wyszedł śliczny naszyjnik :) Taki z charakterem :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych organizerów, ja też tak przy każdej pracy zawsze szukam czy mam potrzebne materiały i kończy się na zakupach :)
Organizerów nie zazdrość, tylko siadaj do maszyny i szyj. Albo poproś jakąś sprytną krawcową. Ten naszyjnik to rzeczywiście taki składak. Kombinowałam co mogę zrobić z tego co mam, żeby nie domawiać. Dziękuję za miłe słowo. Pozdrawiam :)
UsuńElu, wyszedł przepięknie. Wow! Naprawdę robi wrażenie. Ogromnie mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu. Robi wrażenie na Tobie, ale też rzuca się w oczy i nie wiem, czy go będę nosić. Chyba zbyt wyzywający. Trzeba pomyśleć o delikatniejszej wersji. Buziaki :)
UsuńWow, ale cudny! I bardzo oryginalny, różne rozmiary daggerów świetnie razem wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu. Pozdrawiam :)
UsuńNaszyjnik wyszedł Ci świetnie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję. Pozdrawiam również :)
UsuńDear Betka,
OdpowiedzUsuńwonderful necklace with Dagger and Rizos. It's crochet, isn't it? It looks like a lot of work.
Greetings,
Nicole
Thanks Nicole. Best wishes to you too :)
UsuńBardzo stylowy i z pazurem :)
OdpowiedzUsuńNoooo, trochę nawet za bardzo. Dzięki i pozdrawiam :)
UsuńOjejku !!! Naszyjnik jest piękny ! Wszystkie koraliki takie równiutkie i jakże perfekcyjnie wykonane. Wspaniała i misterna robota Kochana :)
OdpowiedzUsuńDzięki Szymciu. Buziaczki :))
UsuńWow, that necklace is great. I like the style and it seems to fit pefectly around the neck.
OdpowiedzUsuńGreetings,
Daniela
Thank you Daniela very much :)
UsuńBeatko, wspaniały naszyjnik zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję stokrotnie. Pozdrawiam :)
UsuńElu, cudny ten naszyjnik porządkowy :) Genialnie wykorzystałaś te daggery :) Bomba!
OdpowiedzUsuńHeee... porządkowy, resztkowy i kombinowany żeby nic do niego nie domawiać. Dzięki Asiu. Pozdrawiam cieplutko i czekam z utęsknieniem na Twoje biżutki :)
UsuńPiękny naszyjnik :-)
OdpowiedzUsuńElu, to prawdziwe cudeńko! Śliczny naszyjnik! Wspaniale zagospodarowałaś daggersy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko pięknie. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńNiesamowicie fajnie je połączyłaś! Ten naszyjnik to chyba najlepsza możliwa ilustracja faktu, że czasami opłaca się posprzątać i że nawet porządki mogą być inspirujące. Cudny!
OdpowiedzUsuńNo ujęłaś to idealnie. W zamyśle było jeszcze to żeby niczego już nie trzeba było kupować do tego naszyjnika. Pięknie dziękuję i pozdrawiam cieplutko :)
UsuńOglądam z podziwem, gdyż wiem ile pracy musiałaś w niego włożyć. Ja na razie raczkuje w w beadingu i jeszcze bardzo dużo mi brakuje żeby tworzyć takie cuda. Naszyjnik rewelacja.
OdpowiedzUsuńZajmując się beadingiem już kilka lat przyzwyczaiłam się, że jest to praco i czasochłonne. Ja to lubię, to dla mnie relaks. Tak naprawdę naszyjnik jest bardzo prosty, bo wzór łatwy do nawleczenia i dzierga się prosto i szybko. Polecam lekturę bloga Weroniki - koralikitudzież... Pozdrawiam i dziękuję za miłą wizytę :)
UsuńDziękuję Basiu. Miłego i kreatywnego tygodnia życzę :)
OdpowiedzUsuńŁał! Zacznę taką onomatopeją, bo naprawdę jestem zachwycona! :) Naszyjnik prezentuje się świetnie, a kolory są cudowne!
OdpowiedzUsuńSama długi czas mam bajzel w swoich koralikach i dopiero niedawno ogarnęłam je jako-tako... A i tak zdarza mi się sytuacja w stylu: "O kurcze! To ja mam takie fajne koraliki?!" No cóż... Kontrolowany bałagan chyba będę miała zawsze ;)
Kontrolowany bałagan to pół biedy. Mnie się zdarza kupić n-tą paczkę takich samych koralików, bo już nie pamiętam, że je mam. Ostatnio podjęłam postanowienie robienia tylko z tego co mam, bez dokupywania niczego przynajmniej przez jakiś czas. W przeciwnym razie utonę w koralikach :) Bardzo dziękuję za miłą wizytę i witam wśród obserwatorów :)
Usuńale jakie piękne te sztyleciki, ze smokiem mi się kojarzą
OdpowiedzUsuńPrzesliczny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńAmazing....
OdpowiedzUsuńGreetings Christina
Bardzo elegancki :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest ☺
OdpowiedzUsuńCóż za misterna robota! Jest zachwycający i pięknie wykonany. Po prostu cudny.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Elu.
Świetny naszyjnik, elegancki ale i z pazurem:)
OdpowiedzUsuńNormalnie zacofana jestem w Twoich poczynaniach! Naszyjnik w moim stylu, gratuluję wykonu!
OdpowiedzUsuńPrześliczny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńŁał! No aż kopara mi opadła na podłogę! Coś pięknego i w mój gust idealnie trafione :* Piękne biżutki tworzysz Kobietko :*
OdpowiedzUsuńmocna wyrazista bijou Wojowniczki!
OdpowiedzUsuń