Ostatnio sięgnęłam do zasobów labradorytów. Mam ich mnóstwo tak że przechowuję w osobnym pudle. Nie wiem, czy kiedyś nie będę zmuszona część sprzedać, bo ich nie przerobię w swoim życiu. Nie zdawałam sobie sprawy z rozmiarów ich zapasu dopóki koleżanka nie zapragnęła naszyjnika z tym właśnie kamieniem. Musiałam je powyjmować, przeglądnąć i coś zaproponować. Trafiło na ten z pięknym niebieskim ogniem. Dobrałam mu miedziany brąz do oprawy, który od jakiegoś czasu uważam za jedynie słuszny (jak kiedyś srebro).
Bardzo Wam dziękuję za przemiłe komentarze. Mój blog od pewnego czasu nie chce współpracować ze mną, ale za radą koleżanki jestem w stanie komentować z telefonu. Nie wiem o co chodzi, ale mimo utrudnień (rozmiar ekranu) postaram się zostawić kilka słów tam, gdzie nie będę się mogła oprzeć od czasu do czasu chociaż.
Pozdrawiam Was ciepło i do spacerów zachęcam. Weekend w pełni, a Dolny Śląsk w końcu ma ferie.
Niedawno po raz kolejny oglądnęłam 'Pianistę' i Chopin 'za mną chodzi' do tego stopnia, że słuchamy z dzieciem moim zamiast kołysanek 😂 O dziwo nie protestuje.
Wspaniały okaz - labki z niebieskim ogniem to zdecydowanie moje ulubione :) Pięknie go ubrałaś w te brązy :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię te niebieskie, chociaż i te inne często zachwycają. Dzięki Aniu.
UsuńPiękny kamień i wisior :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Pozdrawiam.
UsuńWspaniale wygląda połączenie miedzi z niebieskim, cudny jest ten wisior.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)
Dzięki serdeczne. Pozdrawiam.
UsuńPiękny okaz i wytwornie oprawiony.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję. Pozdrawiam.
UsuńO Matko jedyna !!! Przecudny :)Rób dalej , to wyrobisz wszystkie zapasy i powstaną cudne prace :)
OdpowiedzUsuńPs. Chętnie zamieniłabym się za taki cudny okaz na swoją pracę :)Napisz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, ale wisiorka już nie mam, ani podobnego labka na kolejny naszyjnik. Czekam na giełdę.
UsuńKocham te kamienie i uwielbiam patrzeć, jak inni je ubierają :) Pięknie połączyłaś ciepło miedzi i zimny ogień kamienia, cudeńko! Te niebieskie labradoryty też najbardziej do mnie przemawiają ;)
OdpowiedzUsuńTen miedziany brąz do wielu kolorów mi pasuje. Do niebieskiego wybitnie, bo podkreśla kolor. Pięknie dziękuję.
UsuńAch, cudowny! Kocham labradoryty (to "przez Ciebie" - tu je odkryłam ;)).
OdpowiedzUsuńPiękna oprawa.
Moje szaleńcze zauroczenie labradorytem już się uspokoiło, kiedy odkryłam inne mineralne piękności, śle lubię do niego wracać szczególnie gdy mruga do mnie na niebiesko😉. Pięknie dziękuję za miłą wizytę.
UsuńCudowne zestawienie z miedzią - przepiękna praca!
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzièki. Pozdrawiam.
UsuńPiękny, podoba mi się to połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuń