Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podwójna gąsienica. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podwójna gąsienica. Pokaż wszystkie posty

piątek, 24 stycznia 2014

Silver & jet

W roli głównej w tym poście te dwa kolory. Jest jeszcze trochę bieli.
Z potrzeby wyplecenia czegoś na szybko i czegoś co się nie może nie udać powstały kolczyki. Wzór prosty i powszechny w sieci, dlatego taki wybrałam dla moich rivoli. Poza tym potrzebowałam czegoś do kompletu do tej bransoletki (wzór od Weroniki), więc Superduo pasowały.
Prosty wzór po to żeby w końcu coś się udało. Ostatnio za co się wezmę to pruję, bo albo coś spartolę, albo błąd we wzorze, którego nie zauważyłam, albo wzór na koraliki Delica w takim rozmiarze, że niczym ich się nie da zastąpić. Ta zła passa trwa już dobrą chwilę i nieźle już jestem sfrustrowana.  Na dodatek pogoda taka że ... Trzeba to było przerwać.
Są kolczyki.
Bransoletka już była, ale trzeba było  przerobić. Moje pierwsze bransoletki przeważnie robiłam za duże w obwodzie. Trzeba było poświęcić (niestety) parę godzin.
Komplet gotowy. Myślę, że już w sobotę będzie okazja, aby go założyć.












Dziękuję wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze. Witam nowych odwiedzających.
Zapraszam częściej. Pozdrawiam serdecznie.

wtorek, 10 grudnia 2013

Stare na nowo

"Stare" ponieważ zdjęcia bransoletki już publikowałam o tu , ale z powodu jej długości oraz brzydoty  końcówek postanowiłam ją przerobić. W pudełeczku leżały sobie od dawna ładne końcówki aż wreszcie się doczekały. Bransoletkę musiałam poszerzyć żeby się wpasowała no i jest. To moja druga podwójna gąsienica, której wzór zaczerpnęłam od Weroniki .
Przeróbka była baaardzo czaso i pracochłonna, bo ciągle coś nie pasowało. Niby już miało być OK, ale okazywało się, że jednak nie. A skoro już ją poprawiałam to chciałam, aby było porządnie i bez niedoróbek. Opłaciło się, bo w pracy i wśród koleżanek robi no może nie furorę, ale jest zauważana nawet przez te osoby, po których bym się nie spodziewała.
O czym jednak muszę poinformować osoby czytające ten tekst i koralikujące to fakt, że te końcówki się wycierają od częstego kontaktu ze skórą. Nie wiem, czy moja skóra ma odczyn, który warstwę srebrną rozpuścił, bo szorstka na pewno nie jest. Po tygodniu codziennego noszenia narożniki zaczęły przeświecać na miedziano. Bransoletka stała się więc jednostronna, bo kolor miedziany do całości zdecydowanie nie pasuje.













Na tym zdjęciu widać jak się wytarły końcówki :/ .

Teraz kolej, aby się pochwalić nagrodą otrzymaną od Kasi. Bardzo dziękuję, jest mi tym przyjemniej, że zauważyła i doceniła mnie osoba, której prace i fotografie podziwiam od dawna.

The versatile blogger award - czyli 7 faktów o mnie...





1. Jestem miłośniczką rękodzieła, głównie dziergania na drutach i szydełku. Nauczyła mnie tego mama kiedy byłam małą dziewczynką. Pierwsze dzieła moich rączek powstały gdy miałam sześć lat. Były to sukienki dla lalki.  Pierwszy sweterek dla siebie zrobiłam gdy byłam w piątej klasie szkoły podstawowej. 
Potem była przerwa. Powróciłam do rękodzieła po piętnastu latach, gdy urodziłam synka. Dla niego robię czapki, szaliki, mitenki, których w żadnym sklepie się nie kupi.

2. Biżuterią zajęłam się kilka miesięcy temu, kiedy zobaczyłam na jednym z obserwowanych blogów dziewczyny-dziergaczki jej pierwszą szydełkowo-koralikową bransoletkę. 
Myślę, że jestem koralikoholiczką i gdyby nie fakt, że mam rodzinę i pracuję zawodowo to głowy znad maty bym nie podniosła, a jeśli już to tylko po to żeby poszperać w internecie co nowego słychać i widać w beadingu. 

3. Uwielbiam trekking - szczególnie w ukochanych Bieszczadach. Kiedyś jeździłam tam przynajmniej dwa razy w miesiącu, aby pochodzić sobie i ponapawać się ciszą, zapachami, widokami i całą resztą, którą mają do zaproponowania.  

4. W żywieniu staram się stosować zasady makrobiotyki. 

5. Jestem miłośniczką storczyków. Mam ich pokaźną kolekcję, są wyjątkowo dorodne i udają się przy  niewielkim nakładzie środków i pracy.

6. Chciałabym się nauczyć jeździć na nartach. Pierwsze próby są już za mną. Teraz czekam aż mój synek podrośnie na tyle, aby mógł zacząć się uczyć. Będziemy uczyć się razem.

7. Jednym z moich ulubionych zajęć w sezonie wiosenno letnio jesiennym jest jazda na rowerze. Pod koniec sezonu licznik mojego roweru niejednokrotnie wskazywał 1800-2000 przejechanych kilometrów.

Blogi, których autorów wybieram do zabawy to:

1. http://madzikart.blogspot.com
2. http://kami-craft.blogspot.com
3. http://oluszkowy.blogspot.com

Dziękuję za odwiedziny. Witam nowych zaglądaczy. Bardzo cieszą mnie Wasze komentarze, które motywują mnie do pracy Zapraszam częściej. Pozdrawiam. 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...