I znów nadchodzi Boże Narodzenie - cudowny czas dla rodziny. A skoro Święta to czas kiermaszy, również szkolnych. Rok temu pod presją czasu i dziecka powstały takie filcowe ozdoby. W tym roku planowałam trochę bardziej się postarać i zrobić nadziewanego Rudolfa, ale wpadły mi w oko inne równie sympatyczne myślę wzory. Tak więc gwiazdka i skrzat w wersjach szytych.
czwartek, 21 grudnia 2017
niedziela, 19 listopada 2017
Na niebiesko cd.
Ciąg dalszy niebieskości i kolczyków. Tak się składa, że ostatnio robiłam głównie kolczyki i głównie niebieskie 😊. Mam nadzieję, że tym razem kolor perełek - iridescent dark blue - nie poraża.
Pomyślałam, że elegancko wyglądałyby w czerni i już się rozglądam za perełkami w trzech rozmiarach, jednym kolorze i najlepiej tego samego producenta.
I am presenting earrings again and in blue again hoping that the colour is not as psychedelic 😉 as my previous earrings. Recently I have been making only earrings and only blue and that is why you are watching these today.
Czuję się jakbym miała zapaść w sen zimowy. Za oknem zimno okropnie, więc zawinęłam się w koc i popijam herbatę z imbirem. Byle do wiosny więc 😉.
It's so cold outside and I am feeling sleepy like an animal just before hibernation. May we survive till spring!
niedziela, 5 listopada 2017
Na niebiesko
Lubię ekspresowe robótki - kto by ich nie lubił:), więc takie 'składaczki' kiedyś powstały i są już noszone tylko czasu nie było na fotki i publikację.
Niebieski kolor chwostów w realu też jest taki elektryczny, co wcale mi nie przeszkadza, bo drugiej takiej wielbicielki tego koloru to ze świecą szukać.
Na dzisiaj to wszystko. Pozdrawiam cieplutko. Za oknem piękne słońce, więc idziemy na spacer. Miłej niedzieli życzę i do następnego postu:))
sobota, 7 października 2017
Jesienny jaspis - Autumn jasper necklace
Był sobie mały kaboszon jaspisu. Zrobiłam z niego naszyjnik. Nie mam do niego jakiejś historii czy teorii. Nabyłam kamyk całkiem niedawno i obszyłam poza kolejnością, bo wydał mi się ciekawy - trójkolorowy. Dodałam niewielki filigran z miedzi i już. Lubię go i noszę.
Porządkując ostatnio mój zbiór biżuteryjny zauważyłam, że od jakiegoś czasu biżutki, które robię dla siebie są głównie w kolorach brązu, beżu z dodatkami miedzianymi. Dobrze mi się ta miedź komponuje z większością kamyków również z tymi z gamy niebieskiej. Może wkrótce coś miedziano-niebieskiego pokażę.
Kończę zatem i pozdrawiam wszystkich ciepło w ten zimny jesienny wieczór.
Miło mi że mój robótkowy zakątek odwiedzacie i dobre słowo zostawiacie.
Do następnego postu 😊
A tymczasem coś do posłuchania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)