czwartek, 23 lutego 2017

Koraliki w tłusty czwartek

Dzisiaj tłusty czwartek i na usilne prośby mojego dziecka zrobiłam faworki. Kiedyś robiłam je z mamą tradycyjnie co roku, ale teraz chyba z lenistwa nie chce mi się ich robić. Osobiście wolę pączki szczególnie takie z nadzieniem różanym. Kupuję je więc i problem z głowy. Ale jak tu nie ulec prośbom sześciolatka. Nie było innego wyjścia jak tylko zakasać rękawy i brać się do roboty.

W zasadzie powinnam zacząć od informacji o bransoletce. Napiszę tak. Mam w głowie długą listę 'muszę to mieć', czyli projekty widziane u kogoś, które tak mi się podobają, że muszę mieć coś takiego samego. Tę bransoletkę zobaczyłam u Weroniki tutaj pewnie rok temu i od tamtej pory nie dawała mi spokoju. Pozostawiłam kolory jak w pierwowzorze, ale nie ukrywam, że mam już koraliki triangle w brązie i czerwone z myślą o kolejnych wersjach.






Przygotowując ciasto na faworki zajrzałam do YT skąd dowiedziałam się że można faworki upiec w piekarniku bez tłuszczu jak ciastka. Autorka takiej wersji zachwalała je dodatkowo argumentując, że są mniej kaloryczne i nie leżą kamieniem w żołądku. Skusiłam się i dwie blachy z faworkami poszły do piekarnika. Był to pierwszy i ostatni raz. Te piekarnikowe ani nie umywają się do tradycyjnych: delikatnych, chrupiących i po prostu pysznych. 



Jutro piątek, więc weekendu początek. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu. A jeszcze dzisiaj poluźnijcie paski i zajadajcie chrusty i pączki, bo za tydzień już Wielki Post.

36 komentarzy:

  1. Dear Betka,
    you made a very elegant bracelet. I like the colors so much and the design is great. The geometrical structure is very pretty.
    Greetings
    Daniela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I think it's my favourite one and wear it both with smart or casual outfit. I don't know why I didn't make it earlier. Thank you soooo much for your nice visit:) Have a nice weekend

      Usuń
  2. Gorgeous !!!!!!!!!!!!!!!!
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna praca i ta z koralików i ta z ciasta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Z tej pracy z ciasta jestem wręcz dumna, bo wyszły świetne (jak kiedyś u mamy), a robiłam je pierwszy raz całkiem sama od początku do końca. Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Bransoletka cudowne :) Piękne kolorki wybrałaś :) Faworki wyglądają bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bransoletka od razu stała się moją ulubioną. Nie wiem czemu nie zrobiłam jej już dawno temu. Bardzo dziękuję i pozdrawiam:))

      Usuń
  5. Bransoletka ma piękne klasyczne kolory i wygląda bardzo elegancko, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna i elegancka bransoletka:) Faworki wyglądają bardzo apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że i Tobie się podoba. Po faworkach zostało tylko wspomnienie i te zdjęcia:)

      Usuń
  7. Wyszła pięknie. Jest naprawdę śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nadzienie różane to też moje uluione, a za faworkami tęsknie ! Zawsze Babcia mi robiła, ale w tym roku czasu nie mam na takie rzeczy :( Ale zjadłam dwa Pączusie :) Buziaczki :* p.s. Bransoletka piękna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Szymciu. Różane nadzienie to podstawa w pączkach:))

      Usuń
  9. Mam tak samo jak Ty Elu, ta bransoletka też za mną chodziła tyle że u mnie była w brązach i do Twojej się nie umywa :) Piękna i wytworna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 'Nie umywa' Eeeee tam nie wierzę. Tak zdolnej osobie jak Ty nie mogła się nie udać. Dzieki za wizytę:))

      Usuń
  10. Śliczna, klasyczna bransoletka - nieustannie podziwiam Elu Twoje umiejętności.
    Nie próbowałam piec faworków w piekarniku i jakoś ten pomysł do mnie nie przemawia. Tradycyjne smakują wspaniale. Miłego weekendu kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ewuś. Tradycyjne faworki są wyśmienite, a piekarnikowych musiałam spróbować z ciekawości.

      Usuń
  11. Ale pyszności! :D
    devildisorders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna bransoletka, taka "mięsista", no i te kolory: klasa sama w sobie :)
    Nie mam pojęcia jak mogą smakować faworki z piekarnika, raz tylko piekłam pączki (też niby zdrowsze i mniej kaloryczne), ale to w ogóle nie było "to" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pączków z piekarnika to już nawet nie potrafię sobie wyobrazić. Z klasycznymi wypiekami chyba lepiej nie eksperymentować. Dzięki Aniu za miłą wizytę.

      Usuń
  13. Też robiłam chruściki i róże karnawałowe ;) Piekarnikowych nigdy nie próbowałam, za to polecam pączki serowe :) Świetna bransoletka, nie mogę się doczekać drugiej wersji kolorystycznej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie. Pozdrawiam. Aaaa, pączki serowe? Będę szukać:)

      Usuń
  14. Niezwykła i efektowna bransoletka - uwielbiam takie zestawienie kolorystyczne!
    Co do faworków, to muszę przyznać że ja akurat te piekarnikowe bardzo lubię, ale być może to kwestia przepisu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i przepisu, a może zbytnio swoje wysuszyłam piekąc w termoobiegu. Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Cudowna, można pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mi sie podoba ta wersja podwójnej gąsieniczki połączonej trójkątami :) czekam na kolejne wersje :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeważnie gdy coś zrobię co mi się podoba obiecuję sobie zrobić inne wersje. Niestety na tym się kończy, bo inne projekty kuszą. Dzięki i pozdrawiam.

      Usuń
  17. Lubię takie klasyczne zestawienie kolorystyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klasyka zawsze się sprawdzi:) Dzięki i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  18. Bransoletka jest wspaniała!!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Przyznaję widzę taką bransoletkę pierwszy raz,alr jest bardzo ciekawa, wyszła super:) faworki również:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetna bransoletka, też była na mojej liście. Czekam więc na kolejne wersje. A faworki wyglądają smakowicie, ale w takim razie nie będę eksperymentować z piekarnikiem. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...