sobota, 10 sierpnia 2013

Porządki w koralikach

"Porządki" dlatego że postanowiłam dokończyć różne projekty pozaczynane i czekające na lepszą chwilę. Mam jeszcze sporo takich, bo tak już ze mną jest, że jak mi jakaś praca nie idzie to ją odkładam i biorę się za coś innego. Bardzo niedobra cecha. Ciężko potem do takiego 'starocia' wrócić.
Ale kilka z nich doczekało się sfinalizowania i nawet sfotografowania.
Miałam ambitny plan powtórzenia sesji w plenerze podczas pobytu z moim dzieciem w parku i już pstryknęłam kilka fotek na grubaśnym pniaku znajdującym się przy placu zabaw, kiedy zorientowałam się, że Urwisek bryknął z placyku zupełnie i z moich oczu również. Na szczęście zauważyłam w którym kierunku uchodził i capnęłam go gdy już dobiegliśmy do sąsiedniego placu zabaw dla starszaków. No i to był koniec zdjęć.
Niestety nie można z Urwiska spuszczać wzroku ani na chwilę. Pod względem nawiewania nie zmienił się nic a nic od zeszłego roku.

 Tak więc na początek młodsza siostra Ice Queen. Tamten wzór spodobał mi się na tyle, że postanowiłam go powtórzyć z perełkami.
Szklane perły 6mm, Toho Round 11o Silver-Lined Purple. Wzór Netted bracelet ogólnie dostępny w sieci.

 I po prostu.



Cubicowe kosteczki. Pierwsze takie maluszki zobaczyłam u Edyty (Edyro). Link do techniki cubic RAW podaję w linkach i schematach.
Było to nie lada wyzwanie, bo koraliki zaledwie 11o, ale Edyta dopingowała mnie i zachęcała. Kiedy zrobiłam pierwszą, a trwało to tydzień stwierdziłam, że kolejna nie będzie już tak trudna. Po nabraniu mocy urzędowej wykonałam z nich kolczyki.
Materiał to Toho Round 11o Metallic Nebula.




Maluszków ciąg dalszy. W planie miałam wykonanie ich w większej ilości, takiej rodzinki gwiazdek - rozgwiazdek, ale jak na razie nigdzie nie znalazłam złotych kółek do ich zawieszenia. Poprzestałam na dwóch.
Wzór na gwiazdkę znajduje się np. tutaj
Użyłam koralików Toho Round 11o w kolorze pfg Starlight oraz Sunset Orange oraz Bronze.
Pojedyńczą gwiazdkę robi się całkiem przyjemnie podczas gdy zszywanie dwóch nie należy do łatwych czynności.






I jeszcze jeden turek. Zdjęcie nie oddaje urody tego połączenia kolorów. Tym razem złoty ma towarzystwo granatu.




Złote metalowe kuleczki oplotłam koralikami Toho Round 11o w kolorze Cosmos.
Do takiego połączenia kolorów zainspirowała mnie Asia tym kompletem
Pozostało jeszcze parę rzeczy do sfotografowania, ale to po urlopie.

9 komentarzy:

  1. Kurcze...zazdroszczę talentu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Moniko na moim blogu :))). Dzięki za miłe słowa. Wpadaj tu częściej. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Jupiii :))) Są wreszcie kosteczki. No ślicznie wyszły. A rozgwiazdy... rewelacja. Ja jeszcze nie próbowałam, ale chyba muszę powalczyć, bo są świetne. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kosteczki tak mnie wydrążyły że zabrakło inwencji co z nimi zrobić. Pewnie skończą jako przywieszki do bransoletki czy breloczki. Rpzgwiazdy są duuużo sympatyczniejsze w pracy.
    Dzięki i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko prezentuje się cudownie, aż nie wiem co podoba mi się bardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile cudeniek, pierwsza bransoletka jest po prostu genialna, kosteczki uwielbiam a zwłaszcza w takim kolorze - kosmiczne;) no i muszę wreszcie zrobić rozgwiazdę bo ogromnie mi się podoba a w twoim wydaniu szczególnie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję wszystkim za miłe słowa, aż się cieplej koło serca robi i czuję, że pisanie bloga ma sens. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kostki cudo!! rozgwiazdy również (mi niestety nie starczyło na nie cierpliwości)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki. Przy kostkach 'mięso' leciało dość często i tę pierwszą robiłam około tygodnia. Trzeba się uzbroić w cierpliwość dobre nici, które się nie plączą i kilka igieł, bo się łamią.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...